Spis treści
ToggleKrzysztof Rutkowski znów na świeczniku! Po sześciu latach sądowych przepychanek były detektyw może w końcu odetchnąć z ulgą. Sąd uniewinnił go od zarzutów prowadzenia działalności detektywistycznej bez licencji. Sprawa, która ciągnęła się latami i budziła spore emocje, wreszcie znalazła swój finał – choć niekoniecznie taki, jakiego oczekiwała prokuratura.
Zarzuty wobec byłego detektywa
Rutkowski to postać, której raczej nie trzeba nikomu przedstawiać. Przez lata był jednym z najbardziej rozpoznawalnych detektywów w Polsce, a jego medialne śledztwa przyciągały miliony widzów. Tyle że od dawna nie ma już licencji detektywa. W 2019 roku prokuratura zarzuciła mu, że mimo braku uprawnień nadal prowadził działalność detektywistyczną. Chodziło o sprawę Wioletty J., kobiety podającej się za sędzię, która miała oszukiwać ludzi. Do Rutkowskiego zgłosił się Jarosław W., twierdząc, że padł ofiarą oszustwa i że policja nie robi nic, by mu pomóc. Rutkowski postanowił działać.
Inny punkt widzenia prokuratury
Dla prokuratury sprawa była jasna: Rutkowski przekroczył swoje uprawnienia. Ich zdaniem nie działał jako osoba prywatna, lecz jako detektyw – mimo że od dekady nie miał licencji. Groziły mu za to dwa lata ograniczenia wolności i prace społeczne. Proces ciągnął się latami. Przesłuchano świadków, przeanalizowano dowody, a media co jakiś czas przypominały o sprawie. W końcu zapadł wyrok.
25 marca sąd uznał, że Rutkowski nie złamał prawa. Sędzia jasno stwierdził:
W działaniach Krzysztofa Rutkowskiego nie dostrzegłem czynności detektywa. Z jego strony były to działania, które każdy może wykonywać. Bywa, że oskarżony balansował na granicy prawa. Jednak w tej sprawie jej nie przekroczył. Dlatego wyrok mógł być tylko jeden.
Były detektyw nie krył radości – jak przystało na człowieka, który lubi być w centrum uwagi, natychmiast podzielił się tą informacją na Instagramie:
Sprawa, która dotyczyła ‘pani sędzi’ i pana prokuratora, wskazanych przeze mnie przed funkcjonariuszami Komendy Miejskiej w Łodzi, została zakończona. Zwycięstwo – uniewinniony – wyznał Rutkowski.

Cześć. Nazywam się Iwona Samulska-Cegielska i jestem dziennikarzem. Specjalizuję się w tematyce show-biznesowej. Chcesz mi coś powiedzieć? Napisz na: kontakt@homiki.pl
POWIĄZANE WPISY: