Jeśli myślisz, że reklamy na Instagramie to dziki zachód, gdzie wszystko wolno, to UOKiK właśnie udowodnił, że niekoniecznie. Tym razem pod lupę wzięto znanych celebrytów – Dodę, Małgorzatę Rozenek-Majdan i Filipa Chajzera. Powód? Nieoznaczanie reklam w mediach społecznościowych. A że urząd nie rzuca słów na wiatr, posypały się kary – w sumie niemal pół miliona złotych!
Instagram to dziś jedno z głównych narzędzi marketingowych. Firmy płacą influencerom za reklamowanie produktów, a ci chętnie je polecają – ale nie zawsze zgodnie z przepisami. UOKiK od dłuższego czasu bacznie przygląda się temu zjawisku i konsekwentnie wyciąga konsekwencje wobec tych, którzy nie grają fair.
Trójka influencerów promowała produkty różnych marek, nie używając jednoznacznych oznaczeń. Publikacje komercyjne były podobne do materiałów neutralnych również w treści i stylu – sugerowały spontaniczność wyboru produktu lub odpowiedź na pytania odbiorców – tłumaczy prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Brak transparentności okazał się kosztowny. Najwięcej zapłaci Małgorzata Rozenek-Majdan, choć warto dodać, że jeszcze przed decyzją urzędu poprawiła swoje oznaczenia reklamowe. Na celebrytów nałożono następujące kary:
- Filip Chajzer – 80 895 zł
- Dorota Rabczewska (Doda) – 191 523 zł
- Małgorzata Rozenek-Majdan – 220 267 zł
Kryptoreklama – dlaczego to taki problem?
Kiedy widzimy reklamę w telewizji czy na billboardzie, od razu wiemy, że ktoś chce nam coś sprzedać. Ale kiedy influencer mówi o jakimś produkcie jak o swoim „ulubieńcu”, sprawa robi się mniej oczywista. I tu właśnie pojawia się problem kryptoreklamy.
Dlaczego to takie istotne?
- Ludzie czują się oszukani – jeśli ktoś ufa influencerowi i wierzy w jego rekomendacje, może mieć pretensje, gdy okaże się, że to tylko dobrze zakamuflowana reklama.
- Nieuczciwa konkurencja – ci, którzy oznaczają swoje reklamy prawidłowo, mogą mieć trudniej niż ci, którzy próbują je ukryć.
- To po prostu nielegalne – przepisy są jasne: reklama musi być wyraźnie oznaczona.
Celebryci nie pozostali obojętni wobec decyzji UOKiK. Małgorzata Rozenek-Majdan zapewniała wcześniej, że działa „uczciwie i transparentnie”. Filip Chajzer natomiast twierdził, że o zarzutach dowiedział się… z internetu.
Czy będą walczyć o swoje w sądzie? Możliwe. Ale patrząc na wcześniejsze decyzje UOKiK wobec influencerów (Marcin Dubiel, Maffashion czy Lord Kruszwil), można przypuszczać, że urząd raczej nie odpuści.

Cześć. Nazywam się Iwona Samulska-Cegielska i jestem dziennikarzem. Specjalizuję się w tematyce show-biznesowej. Chcesz mi coś powiedzieć? Napisz na: kontakt@homiki.pl
POWIĄZANE WPISY:
- Małgorzata Rozenek-Majdan kiedyś i dziś. Jak na przestrzeni lat zmieniła się „Perfekcyjna Pani Domu”?
- Małgorzata Rozenek-Majdan – ile ma lat ikona stylu i osobowość telewizyjna?
- Doda w Ich Troje? Michał Wiśniewski ujawnił nieznaną dotąd tajemnicę
- Doda odwiedziła dzieci na oddziale onkologicznym. Internauci pod wrażeniem!