Disco, błysk i wielkie emocje – tak w skrócie można opisać to, co działo się w niedzielny wieczór na parkiecie „Tańca z Gwiazdami”. Piąty odcinek programu to był prawdziwy powrót do szalonych lat 70. i 80., kiedy brokat sypał się z nieba, a spodnie dzwony były bardziej popularne niż kawa z mlekiem o poranku. Uczestnicy tańczyli do hitów, które zna chyba każdy, ale jak to w tym programie bywa – nie wszyscy błyszczeli. Kto porwał publikę, a kto musiał pożegnać się z marzeniami o Kryształowej Kuli?
Magdalena Narożna nie poradziła sobie najlepiej…
Najbardziej oberwało się Magdalenie Narożnej i jej partnerowi Piotrowi Musiałkowskiemu. Iwona Pavlović nie owijała w bawełnę:
Śmiem twierdzić, że nie jestem pewna, czy to był foxtrot – stwierdziła bez ogródek jurorka.
Magdalena Narożna wraz ze swoim tanecznym partnerem wylądowała na dole tabeli punktowej. Świetnie poradzili sobie natomiast Maria Jeleniewska i Jacek Jeschke oraz Filip Gurłacz wraz z Agnieszką Kaczorowską. Gdy już wydawało się, że sytuacja jest jasna, urządzono maraton taneczny, który sporo namieszał. Układ sił zupełnie się zmienił. Choć wydawało się, że ostatnie miejsce przypadnie Oli Filipek i Wojtkowi Kucinie, los okazał się przewrotny. Z programem pożegnali się Magda Mołek i Michał Bartkiewicz.
Tydzień temu uczestnicy występowali ze swoimi najbliższymi. Produkcja zrobiła ukłon w stronę występujących gwiazd i nikt nie odpadł, jednak punkty jurorów i SMS-y sprzed tygodnia zostały dodane do głosów z dzisiejszego odcinka.
Komu kibicowaliście?

Cześć. Nazywam się Iwona Samulska-Cegielska i jestem dziennikarzem. Specjalizuję się w tematyce show-biznesowej. Chcesz mi coś powiedzieć? Napisz na: kontakt@homiki.pl
POWIĄZANE WPISY: