Choć od rozwodu Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego minęło już trochę czasu, emocje wciąż buzują. Ostatnio to Maciej przerwał milczenie i opowiedział o swoim rozwodzie oraz dzieciach. Prezenter przez długi czas trzymał fason. Nawet wtedy, gdy jego była żona wypowiadała się o nim bez ogródek, on milczał jak zaklęty. W końcu powiedział dość. W jednym z najnowszych wywiadów dziennikarz nie tylko ogłosił plany ślubne z Katarzyną Cichopek, ale też dosadnie skomentował całą medialną zawieruchę wokół swojego nazwiska. Kurzajewski powiedział, że cała sytuacja jest dla niego żenująca i że czuje się nękany – zarówno on, jak i jego obecna partnerka.
Wszyscy czekali na odpowiedź Pauliny po wywiadzie jej byłego małżonka. Obserwatorzy mogą być zaskoczeni, ponieważ w jej social media nie pojawiła się żadna kąśliwa uwaga.
Zamiast tego – klasyka gatunku: Instagram. Zdjęcia z sesji zdjęciowych, hashtagi typu #modeling50plus, #kobietapo50, uśmiechnięta twarz i pewna siebie poza.
Potem pojawiło się to: grafika z Instastories przedstawiająca dwie kobiety prowadzące rozmowę:
– Gdzie ja znajdę kogoś wiernego?
– Najszybciej w schronisku dla zwierząt.

Cześć. Nazywam się Iwona Samulska-Cegielska i jestem dziennikarzem. Specjalizuję się w tematyce show-biznesowej. Chcesz mi coś powiedzieć? Napisz na: kontakt@homiki.pl