Katarzyna Cerekwicka: między sceną a gabinetem psychologicznym

Katarzyna Cerekwicka: między sceną a gabinetem psychologicznym

Katarzyna Cerekwicka zyskała popularność w 2006 roku. Jej utwory „Na kolana” czy „Zostań” były nucone przez całą Polskę. Mocny głos, emocjonalne teksty, sporo scenicznego błysku. Okazuje się, że artystka poza estradą prowadzi też… gabinet psychologiczny. Kiedy nie śpiewa, słucha. I to dosłownie – siedząc naprzeciwko młodych ludzi i pomagając im uporać się z problemami.

Nie porzuciła muzyki. Nadal koncertuje i tworzy. Ale gdzieś po drodze, między jednym występem a drugim, wróciła do czegoś, co od zawsze ją kręciło – psychologii. A wszystko zaczęło się podczas pandemii. 

W czasach pandemii, kiedy my, artyści, mieliśmy kiepsko z pracą, postanowiłam powrócić do zawodu, do którego przygotowywałam się parę ładnych lat, czyli do zawodu psychologa i psychotraumatologa. Nie jestem terapeutą uzależnień – mówi szczerze Cerekwicka.

Początkowo miała plan: będzie pracować z dorosłymi. Ale jak to zwykle bywa – życie szybko pokazało jej inną drogę.

Pracuję z młodzieżą nad relacjami, ich problemami – dodaje bez cienia żalu.

„Czasem wolę posłuchać niż wychodzić na scenę”

Brzmi zaskakująco. W końcu scena kojarzy się z adrenaliną i spełnieniem marzeń. Ale dla niej to też stres i ciągłe napięcie. I właśnie dlatego praca w ciszy gabinetu daje jej coś zupełnie innego – spokój i poczucie sensu.

Któraś koleżanka z branży, wokalistka, powiedziała mi, że nie dałaby rady słuchać o problemach innych ludzi. Odpowiedziałam jej: ‘Wiesz co, ja czasem wolę posłuchać niż wychodzić na scenę’, bo dla mnie to jest duży stres i trema, takie życie cały czas w biegu – wspomina artystka.

Muzyka była pierwsza

Cerekwicka nie znalazła się na scenie przypadkiem. Od zawsze śpiewała. Jej głos przyciągał uwagę już od najmłodszych lat. Szybko stała się rozpoznawalna dzięki swoim piosenkom i charakterystycznemu brzmieniu, ale za tą medialną fasadą kryje się zupełnie inna historia – pełna presji i wyrzeczeń.

Zapytana o to, co poradziłaby młodszej wersji siebie, powiedziała:

Żeby się zastanowiła, czy jest gotowa na taki rollercoaster, nieprzewidywalność, krytykę, samokrytykę, ocenianie, na bycie w kieracie, szukanie nowych rozwiązań, takie gonienie

Czterdziestka? Idealny moment na balans

Dzisiaj Katarzyna ma już trochę inne priorytety niż wtedy, gdy goniła za kolejnym hitem czy występem w telewizji. Po czterdziestce – jak sama mówi – złapała równowagę. Nie musi wybierać między pasjami. Może je łączyć tak, jak chce.

Mam taki fajny balans, odzyskuję uziemienie, lubię słuchać ludzi, przebywać sam na sam, pomagać. Jestem takim trochę ratownikiem – mówi z uśmiechem.

Psychotraumatolog to ktoś więcej niż zwykły psycholog. To specjalista od trudnych spraw – traumatycznych przeżyć, emocjonalnych ran czy sytuacji kryzysowych. To praca wymagająca ogromnej empatii i wyczucia. Cerekwicka nie rzuciła się na głęboką wodę bez przygotowania. Ma za sobą lata nauki i doświadczenia.  Z jednej strony mikrofon i publiczność. Z drugiej – cisza gabinetu i skupienie na drugiej osobie. Choć nie każdy artysta ma ochotę słuchać o cudzych problemach zamiast śpiewać o swoich uczuciach ze sceny… ona pokazuje, że można robić jedno i drugie.

Katarzyna Cerekwicka: między sceną a gabinetem psychologicznym

Katarzyna Cerekwicka: między sceną a gabinetem psychologicznym

Katarzyna Cerekwicka: między sceną a gabinetem psychologicznym

Najnowsze artykuły