
Nowy minister sprawiedliwości ma być inny od poprzednika, a mimo to „prywatnie” (choć publicznie) uznaje projekty ustaw związkowych za niekonstytucyjne. Redaktorka Paradowska nazywa prawo do wygłaszania opinii nietolerancją, a nawet pogardą. Ja natomiast wierzę głęboko, że patrzenie na ręce politykom wynika z obywatelskiej postawy.