Emerytka grozi Owsiakowi – policja wkracza do akcji

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to temat, który co roku elektryzuje Polaków. Dla jednych to święto dobroczynności, dla innych – powód do niekończących się sporów. Tym razem jednak sprawa zaszła naprawdę daleko. Jerzy Owsiak otrzymał groźby, a policja musiała wkroczyć do akcji.

WOŚP znów pobiła rekordy

33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przeszedł do historii. Jak co roku, tysiące wolontariuszy wyszło na ulice, internet zalały aukcje charytatywne, a miliony Polaków dorzucały się do puszek. Choć ostateczna kwota jeszcze nie została podana, wszystko wskazuje na to, że znów padnie rekord – mówi się o ponad 178 milionach złotych.

Jednak obok radości i dumy z kolejnego sukcesu, pojawiły się kontrowersje. Bo jak wiadomo – tam, gdzie Owsiak i WOŚP, tam i gorące emocje. W tym roku szczególnie mocno do ataku ruszyła TV Republika.

Starcie Owsiaka z TV Republika

Nie jest tajemnicą, że prawicowe media od lat patrzą na WOŚP niechętnym okiem. TV Republika poszła jednak o krok dalej – Tomasz Sakiewicz otwarcie nawoływał do bojkotu finału i sugerował, by pieniądze zamiast na WOŚP przekazać… na konto telewizji.

Owsiak nie pozostał dłużny. W ostrych słowach skrytykował stację i jej działania, oskarżając ją o próbę podważenia idei pomagania innym. A jak wiadomo – kiedy w grę wchodzą emocje i polityka, internet zamienia się w pole bitwy.

Groźby wobec Owsiaka – sprawą zajmuje się policja

Krytyka to jedno, ale w tym roku sytuacja wymknęła się spod kontroli. Jerzy Owsiak zaczął otrzymywać groźby, a jedna z nich okazała się na tyle poważna, że musiała wkroczyć policja.

W centrum zamieszania znalazła się 66-letnia emerytka Izabela Majewska. Kobieta napisała w sieci komentarz, który uznano za groźbę karalną wobec szefa WOŚP. Policja szybko namierzyła autorkę wpisu i sprawa trafiła do prokuratury. Kiedy funkcjonariusze przeszukali telefon Majewskiej, odkryli więcej agresywnych treści wymierzonych w Owsiaka i WOŚP. Okazało się, że od dłuższego czasu publikowała podobne wpisy.

Mimo tego sąd potraktował ją stosunkowo łagodnie – dostała poręczenie majątkowe w wysokości 300 złotych. Nie bez znaczenia był fakt, że kobieta żyje za skromną emeryturę wynoszącą 767 zł netto miesięcznie.

Prawnicy podzieleni

Sprawa wzbudziła ogromne emocje również w środowisku prawniczym. Jedni uważają, że groźby powinny być traktowane poważnie – niezależnie od tego, kto je wypowiada.

Sam fakt bycia ubogim emerytem nie oznacza, że nie można spełnić groźby zabicia innej osoby. Ale także sam fakt napisania bardzo brzydkiej wiadomości na Facebooku nie oznacza, że ktoś powinien odpowiadać z art. 190 par. 1 w zbiegu z art. 255 par. 2 kodeksu karnego – skomentował adwokat dr Łukasz Chojniak.

Inni są bardziej sceptyczni wobec działań policji.

Ta cała sprawa, od samego początku do samego końca, to jakiś żart […] W tej sprawie przede wszystkim nie ma ani groźby bezprawnej, ani nawoływania do popełnienia zbrodni. Równie dobrze można by postawić zarzuty komuś, kto po przeczytaniu tego tekstu napisałby w komentarzu „a niech tego prawnika trafi szlag” – stwierdził karnista dr hab. Szymon Tarapata.

Internauci podzieleni

Oczywiście internet zawrzał. Część ludzi popiera działania policji i uważa, że każda groźba powinna być ścigana. Z drugiej strony wielu ludzi uważa całą sprawę za absurdalną. Ta historia pokazuje jedno: granica między wolnością słowa a odpowiedzialnością za własne słowa jest coraz bardziej rozmyta. Z jednej strony internet pełen jest hejtu i agresji słownej, a z drugiej strony – warto zastanowić się nad tym czy należy angażować aparat państwowy do ścigania starszej kobiety za kilka ostrych słów. Niezależnie od tego, jak zakończy się ta sprawa, jedno jest pewne: WOŚP zawsze będzie budzić skrajne emocje. I wygląda na to, że nic tego nie zmieni.

 

Emerytka grozi Owsiakowi – policja wkracza do akcji

Emerytka grozi Owsiakowi – policja wkracza do akcji

Emerytka grozi Owsiakowi – policja wkracza do akcji

Najnowsze artykuły