Spis treści
ToggleJeszcze niedawno wszyscy myśleli, że to definitywny koniec. Sandra Kubicka i Baron – para, która wydawała się nierozłączna, nagle zaczęła unikać wspólnych zdjęć, a potem modelka ogłosiła, że złożyła pozew o rozwód. Wydawało się, że sprawa jest zamknięta. Aż tu nagle… Baron pojawia się pod jej domem z kwiatami. Fani zachodzą w głowę, co tak naprawdę się tam dzieje.
Rozwód? A może jednak nie?
Jeszcze kilka miesięcy temu wszystko wyglądało jak bajka. Sandra i Baron – zakochani po uszy, ślub w tajemnicy, narodziny syna Leonarda. Z czasem zaczęły pojawiać się pierwsze oznaki kryzysu. Brak wspólnych zdjęć, coraz mniej czułych słów w mediach społecznościowych… Aż w końcu Sandra postanowiła powiedzieć prawdę:
W grudniu 2024 roku złożyłam pozew o rozwód. Dlaczego go złożyłam, wiemy tylko my z Aleksandrem oraz nasi najbliżsi. […] Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, by Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć – wyznała na Instagramie.
To był szok dla fanów. Zwłaszcza że jeszcze niedawno Baron pisał o tym, jak bardzo ceni rodzinę i jak ważne jest dla niego ojcostwo.
Baron w ogniu krytyki
Kiedy wieść o rozwodzie obiegła internet, na Barona spadła fala krytyki. Ludzie nie szczędzili mu gorzkich słów – zarzucali mu hipokryzję i pytali, gdzie podziały się jego piękne słowa o rodzinie.
Muzyk początkowo milczał, ale potem postanowił działać. Najpierw wyłączył komentarze na swoim profilu, a później wrócił z nowym postem skierowanym do syna:
Lekcje, których nauczyłem się dzięki Tobie Synku
1. Dbaj o swoją rodzinę – to najważniejsze co stworzysz w życiu
2. Zawsze szanuj Mamę swoich dzieci, nawet jeśli jest między Wami niepokój
3. Nigdy nie jest za późno by stać się lepszą wersją siebie
4. Prywatne sprawy rozwiązuj w prywatnej przestrzeni
5. Milczenie jest złotem
Post szybko zdobył uznanie internautów. Wielu uznało go za dojrzałe podejście do sprawy.
Kwiaty dla Sandry – gest czy coś więcej?
I kiedy wszyscy myśleli, że temat jest zamknięty, Baron znów wszystkich zaskoczył. Paparazzi przyłapali go pod domem Sandry… z bukietem tulipanów! Muzyk spędził tam kilka godzin, a potem zabrał modelkę na zakupy. Wiele osób zastanawia się, czy to przełom w ich sprawie.
Sandra już wcześniej mówiła, że mimo rozstania zależy jej na dobrych relacjach ze względu na syna:
Chcemy wychowywać Leonarda razem i to jest dla nas priorytet – podkreślała.
Czas pokaże czy to koleżeńska relacja, czy jednak coś więcej.

Cześć. Nazywam się Iwona Samulska-Cegielska i jestem dziennikarzem. Specjalizuję się w tematyce show-biznesowej. Chcesz mi coś powiedzieć? Napisz na: kontakt@homiki.pl