Rafał Brzozowski o spotkaniu z Jankowskim: „Powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki”

Rafał Brzozowski o spotkaniu z Jakowskim: "Powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki"

Nie od dziś wiadomo, że zmiany w telewizji potrafią wywołać prawdziwe burze. Kiedy Rafał Brzozowski przejął prowadzenie „Jaka to melodia?”, fani programu nie kryli oburzenia. Niektórzy uznali to za policzek dla wieloletniego gospodarza show. Sam Brzozowski przez lata milczał na temat napiętych relacji z Janowskim, ale ostatnio postanowił przerwać ciszę. W szczerej rozmowie zdradził, jak wyglądało ich ostatnie spotkanie – i trzeba przyznać, że było dość chłodne.

Brzozowski o pracy w TVP: „Nie żałuję”

Rafał Brzozowski nie ukrywa, że praca w TVP za czasów Jacka Kurskiego była dla niego dużym wyzwaniem. Z jednej strony – popularność i ogromna szansa na rozwój kariery. Z drugiej – łatka „człowieka telewizji publicznej”, która nie wszystkim przypadła do gustu.

Najpierw prowadził „Koło Fortuny”, potem dostał angaż w „Jaka to melodia?”. I choć robił wszystko, by program trzymał poziom, wielu widzów nie mogło mu wybaczyć, że zastąpił Janowskiego.

Nie żałuję, bo starałem się robić te rzeczy najlepiej, jak potrafiłem. Proszę mnie za to oceniać, proszę bardzo, natomiast ja uczciwie mogłem sobie spojrzeć w lustro i powiedzieć: 'okej, staram się robić tę rozrywkę najlepiej, jak potrafię’ – wyznał w rozmowie z Żurnalistą.

Brzozowski zdawał sobie sprawę, że jego obecność w TVP była odbierana różnie:

Dla jednych to jest propaganda, dla drugich to jest wspaniała rzecz. Na tym się skupiałem – dodał.

Po zmianie władz telewizji publicznej pożegnał się z programem i nie zamierza wracać:

Gdybym dostał propozycję powrotu do 'Jaka to melodia?’, to nie przyjąłbym tego absolutnie. Dlatego, że […] dalej byłbym kojarzony z jakąś partią – zaznaczył.

Spotkanie pod kościołem i ostre słowa Janowskiego

Okazuje się, że Rafał i Robert spotkali się kilka lat temu podczas mszy żałobnej za Zbigniewa Wodeckiego. I zdecydowanie nie była to ciepła wymiana uprzejmości.

Jak była msza po śmierci Zbyszka Wodeckiego, nie podał mi ręki i pod kościołem powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki. I ja wtedy mu powiedziałem: 'Ok, your choice’. Nigdy więcej nie chciał ze mną rozmawiać.

Janowski miał też zarzucić Brzozowskiemu brak honoru:

Powiedział do mnie, że nie mam honoru, nie mam coś tam, jakieś takie rzeczy.

Czy można było tego uniknąć? Według Brzozowskiego – tak. Twierdzi, że obaj zostali zmanipulowani przez kogoś z TVP:

Obaj, uważam, że padliśmy ofiarą pewnej manipulacji ze strony pewnego człowieka z telewizji, który miał z nim konflikt. Mnie wykorzystał do tego, żeby ten konflikt wygrać i wygrał ten konflikt – dodał Brzozowski.

Czy Brzozowski wróci do telewizji?

Na razie wokalista trzyma się z dala od telewizyjnych projektów i skupia na innych biznesach – między innymi wynajmuje apartamenty w Zamościu. Powrót do TVP wydaje się mało realny. A relacje z Janowskim? Wygląda na to, że panowie raczej nie będą razem pić kawy ani wymieniać świątecznych życzeń.

Rafał Brzozowski o spotkaniu z Jakowskim: "Powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki"

Rafał Brzozowski o spotkaniu z Jakowskim: "Powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki"

Rafał Brzozowski o spotkaniu z Jakowskim: "Powiedział, że nie chce mnie znać i nie poda mi nigdy ręki"

Najnowsze artykuły