Roczek dziecka to zawsze duże wydarzenie dla rodziców. Ale jeśli mówi się o Jakubie i Paulinie Rzeźniczakach, to wiadomo, że nie będzie to zwykła domowa impreza z balonikami i tortem z supermarketu. Ich córeczka Antonina świętowała swoje pierwsze urodziny w otoczeniu kwiatów, eleganckiej scenerii i gości przechadzających się po srebrnym (!) dywanie.
Urodziny jak z bajki – dosłownie
Nie da się ukryć – Rzeźniczakowie lubią życie w stylu premium. Dlatego na roczek Tosi wybrali ekskluzywny dworek pod Poznaniem, który wyglądał jak wyjęty z królewskiego katalogu. Wszędzie kwiaty, pastelowe dekoracje, a całość dopełniały świece i dopracowane detale. Można było pomyśleć, że to wesele albo gala wręczenia nagród filmowych. Główna sala udekorowana była różowymi i białymi kwiatami. Srebrny dywan prowadził gości do wnętrza dworku. Na stole stanął wielopiętrowy tort – oczywiście dopasowany kolorystycznie. Krótko mówiąc: było na bogato. I choć niektórzy mogą kręcić nosem, że to przesada, to dla Rzeźniczaków był to po prostu sposób na uczczenie tego wyjątkowego dnia.
Rodzice pełni emocji
Jakub i Paulina nie tylko zadbali o wizualne fajerwerki, ale też o emocjonalny akcent. W mediach społecznościowych pojawiły się ich wzruszające życzenia dla córki. Jakub zaczął od słów:
Kochana córeczko, dziś są twoje pierwsze urodziny, dokładnie rok temu zmieniłaś nasz świat na zawsze. Chcemy, żeby dzień urodzin był zawsze dla ciebie niespodzianką.
Paulina nie kryła łez:
Twoje narodziny to był najpiękniejszy moment w naszym życiu. Każdego dnia przynosisz nam wiele radości, jesteś dla nas lekiem na wszystko.
Trudno się dziwić – roczek dziecka to symboliczny moment dla każdej rodziny. I chociaż Tosia pewnie niewiele zapamięta z tej imprezy, to zdjęcia (i Instagram) będą jej przypominać o tym dniu przez długie lata.
Nowa twarz Jakuba Rzeźniczaka?
Kiedyś kojarzony głównie z piłką nożną i burzliwym życiem prywatnym, dziś Jakub Rzeźniczak coraz częściej pokazuje się jako rodzinny mężczyzna. Możliwe, że narodziny Tosi faktycznie odmieniły jego podejście do życia.
Przez lata jego nazwisko pojawiało się w mediach nie tylko w kontekście sportu, ale też relacji damsko-męskich. Teraz jednak zdaje się skupiać na rodzinie i nowej roli ojca. Czas pokaże, czy jest to trwała zmiana.
Cześć. Nazywam się Iwona Samulska-Cegielska i jestem dziennikarzem. Specjalizuję się w tematyce show-biznesowej. Chcesz mi coś powiedzieć? Napisz na: kontakt@homiki.pl
