Artykuły Jak żyć
Jak żyćPorady, wskazówki, przemyślenia. Felietony. Na tematy wszelakie. Życiowe.
Na rozpoczynające się już jutro (bo nie dziś!) Święta Bożego Narodzenia serdecznie życzymy spokoju, radości…
Stanowiliśmy interesujące grono. Marcin próbuje sił w zawodzie modela; ja jestem czeladnikiem kowalskim pokrytym tatuażami i z irokezem na głowie; Benjamin, Holender, tłumacz i aktor, mieszkał w Polsce jeszcze zanim Marcin i ja się urodziliśmy. Łączy nas głównie znajomość języka i orientacja seksualna. Różnimy się gustem, poglądami, doborem literatury i muzyki, stylem ubioru… właściwie wszystkim, może oprócz tego, że przypadkiem każdy z nas ma brodę.
Lampki i wieńce przeznaczamy głównie dla zmarłych członków naszych rodzin. Ale refleksję zaduszną możemy skierować i na tych, którzy wywarli wpływ na nasze życie, naszą społeczność, nasze doświadczenia. A za refleksją niech pójdą – kolejne lampki i znicze. Zadbajmy zadusznie.
Wspomnienia o Annie Laszuk – jedno z daleka, jedno z bliska. I tekścik, który napisała kiedyś dla nas, dla HomoWarszawy
Gwiazdy lat 60, 70 i 80 przeżywały swoje gejostwo w ukryciu. I nie tylko gwiazdy, lojalne gwiazdeczki ale nawet roz-gwiazdy i ropuchy również. Odwiedzali się chyłkiem i po kryjomu. Na zewnątrz żyli w kłamstwie. Miewali partnerów, których latami przed światem musieli chować.
Dziś będzie na poważnie. Śmiertelnie poważnie, bo i śmierć miała miejsce i zbrodnia. O sprawie głośno było tuż przed początkiem EURO 2012 – nie tylko w branżowej i bulwarowej prasie – w zachodniej Europie oraz za oceanem.
To nie jest tak, że skoro nie mamy setki na karku, to nic nam nie grozi i nic złego się nie wydarzy, więc możemy sobie spokojnie (albo w ramach „buntu przeciw rzeczywistości” czy „niedostarczania argumentów” przeciwnikom związków) czekać na związki, które dadzą to, co pełnomocnictwo, i wiele poza tym.
„Twoi rodzice tak bardzo chcieliby mieć wnuczka”. „Ona jest szczęśliwą matką dwóch córeczek”. „Jesteś egoistą, myślisz tylko o własnym szczęściu”. Ile razy to słyszeliśmy? Ile razy musieliśmy wymijająco odpowiadać na nieskończoną ilość niemych wyrzutów i wyrazistych spojrzeń?
Pewnego letniego wieczoru siedziałam sobie w gronie znajomych w dawnym klubie Rasko, gdy do naszego stolika podszedł bardzo sympatyczny chłopak pytając, czy nie mamy ochoty na „poppersa”. Kiedy odmówiliśmy, nie poddał się i rozpoczął roztaczanie wizji fantastycznych doznań seksualnych po owym specyfiku. Rozpoczynamy publikację cyklu tekstów poświęconych problematyce uzależnień w specyficznej perspektywie społeczności LGBTQ. Zapraszamy do lektury!
Bycie rodzicem dziecka LGBT nie jest łatwe. Banał? Być może, ale wart powtórzenia, bo my, nieheteroseksualne dzieci naszych rodziców, mamy tendencje do zapominania o tym fakcie. Gdzie i jaką pomoc znajdą nasi rodzice?
|
|