Artykuły Elementarz
ElementarzNiewiele umieszczamy tutaj podstawowych definicji, informacji – po te należy sięgnąć do encyklopedii. Tu piszemy nieco o historii, trochę o sytuacji osób LGBTQ na świecie, nieco o prawie. Znajdziesz tu rzeczy, które po prostu trzeba wiedzieć.
Fascynujący cykl o STD, czyli chorobach przenoszonych drogą płciową, zbliża się do końca. Ostatni odcinek – prezentujemy chlamydie. Obrazki, jak zwykle, raczej nieapetyczne 😉 więc lepiej nie otwierać w pracy ni przy obiedzie!
O tym, jak to jest być jawnym gejem w policji i o tym, jak zakładał organizację homoseksualnych policjantów/ek, opowiada Ewald Widi, inspektor ds. kryminalnych austriackiej policji.
Ludzie zwykli zapominać o kile. Wydaje się, że to stare dzieje – te powszechne zakażenia i zgony monarchów i innych sławnych postaci. Ponieważ kiłę da się leczyć i ponieważ pojawiły się takie zagrożenia przenoszone drogą płciową jak AIDS, przywykliśmy wierzyć, że kiła to nic strasznego i nie warto się nią przejmować… (uwaga – tekst zawiera nieapetyczne obrazki!)
Dlaczego warto zastanowić się nad niepisaniem o literze T, gdy ma się na myśli prawa osób LGB.
„Nasza orientacja seksualna jest istotną częścią tego, kim jesteśmy. Wszyscy obywatele, bez względu na ich orientację, są równi w oczach prawa. Orientacja nie może być podstawą do traktowania ludzi jako obywateli drugiej kategorii. Nasze prawo się zmieniło i będzie się zmieniać dalej, aby odzwierciedlić tę fundamentalną zasadę.”
Tydzień po Paradzie Równości obfitował w informacje na temat regulacji prawych dotyczących życia osób LGBT w Polsce. Po szeregu ponurych informacji o braku szans na zalegalizowanie związków partnerskich pojawiła się wiadomość umiarkowanie optymistyczna: marszałkini Sejmu Ewa Kopacz właśnie nadała numer druku poselskiemu projektowi ustawy o uzgodnieniu płci.
Mój partner urodził się w 1960 roku w mieście Venlo na południu Holandii. Mając dwadzieścia kilka lat przeniósł się do Amsterdamu i przeżył szok kulturowy. Jednak Holandia nie zawsze była najbardziej liberalnym miejscem na świecie. Dużą rolę w zmianie tego stanu rzeczy odegrała organizacja COC.
Pyta Jakub Janiszewski, znany dziennikarz radia Tok FM, autor książki będącej pierwszą syntezą dyskursu hifowego w Polsce wydanej przez Krytykę Polityczną. Odpowiedzmy zatem już na wstępie: „niewiele” osób, gdy spojrzymy na sprawę statystycznie.
W latach 50-tych i 60-tych nawet lekarze-homoseksualiści nie odbiegali pod względem poglądów na temat patologii homoseksualizmu od reszty środowiska. Każdy z nich żył w cokolwiek schizofrenicznej sytuacji: choć sam nie dostrzegał w sobie niczego, co przeszkadzałoby uprawiać mu zawód, w przypadku wyoutowania mógł być pewny zwolnienia z pracy – trudno przecież, by ktoś chory na umyśle leczył lub badał innych chorych na umyśle, lub by uczył psychologii czy psychiatrii.
Jednym z powtarzających się mitów dyskursu wokół homoseksualności jest twierdzenie, że homoseksualne lobby zawiązało swoisty spisek, którego efektem było wykreślenie homoseksualizmu z klasyfikacji zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Wykreślenie to miało się odbyć na drodze „głosowania”, zaś fakt ten dowodzić ma, iż nie ma naukowych powodów by nie traktować homoseksualizmu jako choroby.
|
|