Mariusz Agnosiewicz
Okres wielkanocny sprzyja refleksji światopoglądowej lekko konfrontacyjnej. Konfrontacyjnej z tej racji, iż nasze otoczenie kulturowe w okresie tym bombarduje nas wyobrażeniami pozornie optymistycznymi, podawanymi w formie nieznoszącej wątpliwości, które propagowane są jako najwyższe wcielenie sensu życia ludzkiego.
Homoseksualizm to termin wprowadzony w 1869 r. przez wiedeńskiego pisarza Benkerta, na oznaczenie skłonności seksualnych do własnej płci. Homoseksualizm wśród kobiet zwany jest miłością lesbijską, safizmem, tribadią (np. u Platona). Męski homoseksualizm nazywany bywa uranizmem (od mitu o Uranosie), pederastią i in.
Wedle stereotypowego wyobrażenia mężczyzna homoseksualny jest zniewieściały i zdecydowanie niemęski. Zupełnie innych przykładów dostarcza nam historia wojskowości. Często bowiem było tak, iż kiedy państwami rządzili władcy o usposobieniu żołnierskim, homoseksualizm wykorzystywali jako środek umacniający „kastę wojowników”. Tak np. starożytni celtyccy wojownicy „ofiarowali swe ciała innym mężczyznom bez najmniejszych skrupułów”, traktując odtrącenie jako obrazę.
|
|