W weekend manify (pogoda ma dopisać), a tymczasem nie możemy nie podzielić się z Wami tym oto znaleziskiem (zaś kto nie wie, skąd wziął się Dzień Kobiet, niech się jednakowoż klipem nie sugeruje, a zajrzy choćby do Wikipedii).
Pamiętam, jak po raz pierwszy spotkałem słowo „homoseksualizm”. Było to w 1965 roku, w New Delhi, stolicy Indii, na wspaniałym basenie przy miasteczku ambasady radzieckiej. Na basen pojechałem z mamą. Byłem wtedy uczniem szkoły podstawowej, w dodatku indo-irlandzko-jezuickiej, odciętym od uświadamiającej gadki polskich rówieśników. Mama zabrała na basen egzemplarz anglojęzycznego dziennika „The Statesman”. Na pierwszej stronie przeczytałem krótki tekst, że w londyńskiej Izbie Gmin toczy się debata na temat homoseksualizmu. ...
Jak podała gazeta.pl, prokuratura chce oskarżyć jednego z eurodeputowanych LPR o naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych. Jeszcze w tym miesiącu zapowiada wystąpienie do Brukseli o uchylenie chroniącego go immunitetu. ...
Poseł PiS Stanisław Pięta nie stanie przed sądem, pozwany przez stowarzyszenie Pracownia Różnorodności za chamską, homofobiczną wypowiedź z 2010 roku, ponieważ Sejm nie zgodził się na uchylenie mu immunitetu. Jak podało TOK FM, Pięta tuż o głosowaniu, siedząc w ławie poselskiej, pokazał „gest Kozakiewicza”, czyli po prostu wała. ...
Tekst jest pionierską próbą przedstawienia miejsca homoerotyzmu w XX-wiecznej literaturze polskiej - a warto zwrócić uwagę, gdzie i kiedy się ukazał. after= więcej homikoteki...