Manifą przywitaliśmy wiosnę. Długo wyczekiwaną, po dość nijakiej zimie. W Warszawie stawiło się pod Pałacem Kultury i Nauki dwa tysiące osób. Na czym polegał tegoroczny przełom? Po pierwsze: wreszcie wyszło do nas słońce i kolorowa parada nabrała rumieńców. Tak, słońce nastraja do marszów! Po drugie: Manifę reprezentował różnorodny tłum płci obojga w różnym wieku. Warszawiacy i Warszawianki chętniej uczestniczą w tym ważnym, nie tylko dla feministek, święcie.
Katarzyna Bratkowska otwierając Manifę powiedziała, że dziewięć lat temu, gdy ruszyła pierwsza warszawska demonstracja, media ochoczo informowały, że oto feministki wyszły walczyć z mężczyznami. Teraz zaś znane postacie życia publicznego wspierają feministyczną inicjatywę. Wystarczy wspomnieć filmik, w którym wystąpili Janina Paradowska i Jacek Żakowski z „Polityki”, Renata Dancewicz czy Maja Ostaszewska. Na Manifie widziano także aktorkę Annę Guzik.
Tegorocznym hasłem było „Zdrowie kobiet”. Na transparentach widniały hasła związane z zabiegami in vitro i zakazem aborcji, np. „Miałam aborcję”, „Dostępna aborcja = zdrowie kobiet”, „Poselskie diety na invitro”, „Każda inna, wszystkie za wolnym wyborem”. Tłum skandował: „Ręce precz od naszych ciał!”.
Nie można również zapominać o gościniach zaproszonych na Manifę. Przemawiały Aneta Krawczyk i Elżbieta Fornalczyk, która stanęła na czele pierwszego strajku w TESCO. Tradycyjnie towarzyszyli górnicy związani ze związkiem zawodowym Sierpień 80.
Pod sejmem pojawili się również znajomi dziarscy chłopcy, zarówno ci od zamawiania piwa, jak i ci od salutu rzymskiego – wspominam o nich tylko dlatego, że media poświęciły im jak zwykle sporo miejsca, wprost proporcjonalnie do liczebności.
Warto jeszcze wspomnieć o świeżym incydencie, szeroko komentowanym, czyli wyborze powrocie pełnomocnika rządu do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn – funkcję tę sprawuje Elżbieta Radziszewska. Katarzyna Bratkowska w swoim przemówieniu zwróciła uwagę na to, że Radziszewska głosowała za giertychowską propozycją zaostrzenia i tak restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej. Pełnomocniczka nie mogła być obecna na manifie, gdyż przebywała na rekolekcjach swojej partii w Tyńcu. O poglądach Radziszewskiej na sprawę osób LGBTQ piszemy tutaj.
Na zakończenie Bratkowska krzyknęła: „idźcie i zarażajcie!”. Do zobaczenia na manifie za rok.
(mt)
Zobacz redakcyjny fotoreportaż kasi_encanto!
Jeszcze minigaleria, fot. Ewa Tomaszewicz, kom. red.:

Zasłużone manifowe celebrytki: …
Agnieszka Graff…
…Wanda Nowicka i Izabela Jaruga – Nowacka
Manifa także w Trójmieście! W tym roku pod hasłem WYBÓR KOBIET! Kobiety mają prawo do wyboru – wybierajmy kobiety! Zapowiadany głośny i kolorowy pochód przeszedł ulicami Gdańska przy sambowych dźwiękach Rhythms of Resistance Trójmiasto.
mini fotoreportaż, foto: A.K.:

Czwarta krakowska Manifa ruszyła spod Barbakanu 8 marca o godz. 14 pod hasłem „Manifa – hasło dowolne, chcemy być wolne”. Następnie przeszłyśmy/przeszliśmy ulicą Floriańską pod Wieżę Ratuszową na Rynku Głównym, gdzie odczytałyśmy od czego i do czego chcemy być wolne. Stamtąd przemaszerowałyśmy/przemaszerowaliśmy ulicą Grodzką na Plac św. Idziego.
Jak wskazuje hasło, w tym roku chciałyśmy/chcieliśmy podkreślić różnorodność kobiet, chciałyśmy/chcieliśmy zwrócić uwagę, że kobiety pochodzą z różnych środowisk, mają różne doświadczenia i potrzeby. Mimo różnic jednak wszystkie mamy prawo do wolnego decydowania o swoim życiu. Przeczytałyśmy m.in. : Idziemy pod różnymi hasłami, tak jak różne są kwestie, które muszą być rozwiązane, byśmy mogły i mogli być rzeczywiście równe i równi. Różnymi hasłami wskazujemy na to, co ważne dla kobiet, dla mężczyzn, w tym roku i co roku; to, co ważne dla budowy sprawiedliwego świata, w którym kobiety i mężczyźni są sobie równi nie tylko w teorii i w prawie, ale także w codziennym, rzeczywistym życiu. Dlatego właśnie: hasło dowolne – chcemy być wolne!
Kwestie, na które szczególnie chciałyśmy/chcieliśmy zwrócić uwagę to: dyskryminacja na rynku pracy, dyskryminujący system emerytalny, wykluczenie kobiet z publicznego dialogu (pielęgniarki, górniczki), niemożność decydowania o własnym ciele i zdrowiu, homofobia. Wśród haseł wykrzyczanych przez nas znalazły się między innymi: „Zdrowe kobiety, silne kobiety”, „Hasło dowolne, chcemy być wolne” , „Mizoginię da się leczyć”, „Każdy to powie, nie chcemy seksizmu w Krakowie”, „Chodźcie z nami dla równości”. W Manifie wzięło udział kilkaset kobiet i mężczyzn.
Od kontromanifestantów i kontrmanifestantek (Młodzież Wszechpolska, NOP), którzy próbowali zakłócić przebieg Manify pod Barbakanem, nie usłyszałyśmy/usłyszeliśmy nic zaskakującego. Po raz kolejny zostałyśmy nazwane „babochłopami” i pogrożono nam „batami”. Niestety, w tym roku znowu policja nie potrafiła nie dopuścić do spotkania dwóch manifestacji.
Po zakończeniu Manify odbyła się inauguracja Feministycznej Nagrody Literackiej. Wieczorem bawiłyśmy/bawiliśmy się przy rockowych dźwiękach The Dolls.
Materiał nadesłała Justyna Struzik, dziękujemy!
zdjęcia z Krakowskiej Manify do obejrzenia
tutaj i tutaj.
Była(e)ś na manifie? Nadal możesz nadsyłać relacje i zdjęcia: listy(at)homiki.pl!!
[Re: Manify 2008 – idą dalej!]
Zapraszam do obejrzenia filmiku z Gdańska:
http://www.youtube.com/watch?v=vChIi_M1-2g