Dr Janusz Kochanowski, Rzecznik Praw Obywatelskich, o rezolucji Parlamentu Europejskiego (tak, znowu…)
PAP http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3434700.html?skad=rss
(…)Nie może być mowy o narastającym w Polsce klimacie nietolerancji, jak sugerują to autorzy rezolucji, którą w ubiegłym tygodniu przyjął Parlament Europejski. Odnoszące się do Polski tezy z rezolucji w sprawie rasizmu i homofobii nie mają oparcia w faktach i realiach.
Dalej PAP:
W oświadczeniu, które w czwartek otrzymała PAP, Kochanowski poinformował, że jego biuro odnotowało w ostatnich trzech latach 40 przypadków kwalifikujących się jako przejawy nierówności czy dyskryminacji. Dla porównania podał, że rocznie do jego biura trafia ok. 50-60 tys. różnorodnych spraw.
Rzecznik wyraził zdziwienie, że żaden z polskich europarlamentarzystów „nie zechciał zasięgnąć informacji na ten temat w biurze RPO”. Wyraził też nadzieję, że „ich poparcie dla rezolucji nie było motywowane względami politycznymi”.
Zdaniem rzecznika, dowodem na dużą tolerancyjność społeczeństwa polskiego jest niezakłócone przejście ulicami Warszawy 10 czerwca Parady Równości organizowanej przez środowiska homoseksualne. „Tolerancja jest jedną z najważniejszych cnót w dziedzictwie polskim i europejskim” – podkreślił.
„Spokojny przebieg Parady świadczy, iż Polacy, szczególnie zaś warszawiacy, zdali egzamin z demokracji i tolerancji, nawet wobec nieakceptowanych przez siebie poglądów i postaw” – napisał RPO w oświadczeniu.
Rzecznik podkreślił, że „jakkolwiek nie ma i nie może być zgody na przemoc wobec osób homoseksualnych i ich dyskryminację, to jednak nie można dopuszczać do sytuacji, w której dyskryminowany zaczyna być brak odmienności”. Zdaniem RPO, „brak +wystarczającego+ entuzjazmu dla postulatów osób o innej orientacji seksualnej nie może być nazywany homofobią. Zwłaszcza, że pod hasłami +tolerancji+ i +równości+ propagowane są czasami treści mające charakter rewolucji kulturowej”.
Kochanowski przypomniał, że w kilku innych krajach UE (Belgii, Francji, Niemczech) doszło do poważnych wydarzeń na tle rasistowskim: zabójstwa i pobicia na tle rasowym. „W niektórych państwach europejskich dochodzi również do aktów antysemityzmu takich jak profanacje cmentarzy czy ataki na synagogi” – zaznaczył RPO.
Rzecznik przypomniał też, że w ostatnim czasie w Polsce doszło do „godnej ubolewania napaści na Rabina Polski Michaela Schudricha”. „Trzeba jednak podkreślić, że incydent ten nie pozostaje w żadnej proporcji do wydarzeń w starych krajach członkowskich Unii oraz, co najważniejsze, że spotkał się z natychmiastową reakcją najwyższych władz państwowych” – podkreślił RPO.
Tymczasem Gazeta Wyborcza już kolejny dzień zamieszcza świadectwa osób, które ofiarami nietolerancji padają na codzień. Pobicia, wyzwiska, antysemickie mazadła sprejem na klatce schodowej „wiadomo pod czyim adresem”, ale także strach przed przyznaniem się do jakiejś tożsamości czy przynależności, „bo to zaszkodzi”. Niejeden z czytelników homików.peel wie, o jakie klimaty chodzi.
Do warszawskiej siedziby Kapehu regularnie pukają osoby a to zwolnione z pracy, a to pobite, a to wyrzucane z mieszkania komunalnego z inicjatywy troskliwych sąsiadów.
Władze publiczne odnotowały iks przypadków nietolerancji, w tym atak na rabina Schudricha. Ale czy odnotowują bolączki maluczkich? Czy tylko od święta i gdy obecne są media, jak minister Dorn dzisiaj w radio?
Z drugiej strony – „brak <
Warto także zwrócić uwagę u RPO na wykazywanie, że „a u nich to takich owakich biją” i nadmuchiwaną babę jagę o „rewolucji kulturowej”, która czai się pod hasłami tolerancji. Na czym owa rewolucja ma polegać? Nie wiemy, bo tego Rzecznik już nie mówi. Czy może szacunek dla każdego i homicze norki w sąsiedztwie to takie rewolucyjne? To co to takiego rewolucja? Kabaret trwa.
[Re: RPO: 40 przypadków na 60tys spraw. Nietolerancji nie ma.]
Niech pan rzecznik spojrzy na sprawę z perspektywy nieco szerszej niż jego fotel i liczbie zgłoszonych tam spraw – przeciętny kowalski – gej nigdzie nie zgłasza o przypadkach homofobicznych ataków, i już nawet nie mówię tu o jakiś zbrodniach, tylko rzeczy w stylu choćby tych napisów na ścianie, lub osiedlowych prześladowań. Więc więcej myślenia nie zaszkodzi, no ale ciasnota umsyłowa się rozszerza
[Re: RPO: 40 przypadków na 60tys spraw. Nietolerancji nie ma.]
Ależ w Polsce jest tolerancja!
dla faszystów
dla siejących nienawiść
dla kościoła cyckającego bidne państwo
dla pijaków
dla bijących swoje dzieci
dla księży – pedofili
dla kolesiostwa wśród władzy
No jak to ? Jest w Polsce tolerancja!
[Re: RPO: 40 przypadków na 60tys spraw. Nietolerancji nie ma.]
Tolerancja – łac. toleratio, „znosić”, „cierpieć”, „wytrzymywać coś”. Nie mylić z „kochać”, „akceptować”, „afirmować”.
[Re: RPO: 40 przypadków na 60tys spraw. Nietolerancji nie ma.]
RPO uważa, że skoro nie było w Polsce morderstw na tle homo- czy ksenofobicznym, to znaczy, że problemu z nietolerancją nie ma i rezulucja PE jest dla naszego kraju krzywdząca.
Tymczasem problem istnieje, a obecna postawa władz doprowadzi w końcu do sytuacji, że i morderstwa się pojawią. Władza zamiast aktywnie działać na rzecz wygaszenia nienawistnych nastrojów, wręcz podsyca je i tworzy atmosferę przyzwolenia na akty przemocy. I dlatego właśnie PE wskazał na Polskę w rezolucji. Wskazał na tendencję, która nieuchronnie prowadzi do tego, co w innych wymienionych krajach.
[-> Anatol]
Anatolu, łaciński i taki jak podałeś znaczeniowo jest jedynie źródłosłów. A poza tym posunęliśmy się chyb anieco kulturowo od epoki ludzi, którzy posługiwali się na co dzień łaciną (nie kuchenną…). Zresztą, oni w sprawach homiczych byli jakoś tak sensownie poukładani, nie-hetero ich nie bolało jak tych naszych współczesnych, pełnych miłości bliźniego.
Echhh (bo sobie posłuchałam w Trójce „Za a nawet przeciw” przez chwilę, ale niestety załapałam sie na wypowiedzi pana Jurka. Jak on łatwo przeproewadza wywód pseudologiczny od rezolucji pe do powszechnej pedofilii… Niesamowite :/. )
[Re: RPO: 40 przypadków na 60tys spraw. Nietolerancji nie ma.]
Drogi Arri, to nie postawa władz jest źródłem niechęci do homoseksualistów tylko prowokacyjne działania niewielkiej grupki aktywistów gejowskich, którzy z jednej strony stosują wobec społeczeństwa różnego rodzaju prowokacje, a z drugiej strony żądają by ich lubiano i otaczano czcią. Bo tolerowani już są od dawna. Nie można obrażać ludzi i oczekiwać że będą was lubieć.
Detrollator po raz enty prosi o niezmienianie tematu. Anatol, jeśli jesteś chętny, by podnieść kwestię, którą Ci juz po raz kolejny wycinam, zaproponuj proszę artykuł Redakcji – listy@homiki.pl.
Zmienianie tematu, w tym proponowanie dobrych rad, jest sprzeczne z regulaminem komentarzy, netykietą i dobrymi obyczajami w sieci. Kolejne niezastosowanie się do tego, co powyżej, zaskutkuje uniemożliwieniem dostępu do treści homików.pl
[Re: RPO: 40 przypadków na 60tys spraw. Nietolerancji nie ma.]
> Anatolu, łaciński i taki jak podałeś znaczeniowo jest jedynie źródłosłów.
Ależ ten źródłosłów nie jest daleki od współczesnego znaczenia PWN:
tolerancja ż I, DCMs. ~cji, blm
1. «uznawanie czyichś poglądów, wierzeń, upodobań, czyjegoś postępowania, różniących się od własnych; wyrozumiałość»
> A poza tym posunęliśmy się chyb anieco kulturowo od epoki ludzi, którzy posługiwali się na co dzień łaciną (nie kuchenną…). Zresztą, oni w sprawach homiczych byli jakoś tak sensownie poukładani, nie-hetero ich nie bolało jak tych naszych współczesnych, pełnych miłości bliźniego.
I zobacz jak skończyli, Grecy pod butem Rzymian, Rzymianie pod butem dzikusów z północy.
[]
detrollator: nie polemizujemy z detrollatorem. wszystkich zainteresowanych poruszeniem nowego wątku jeszcze raz zapraszam do zaproponowania Redakcji artykułu: listy@homiki.pl. forum: jest ich w internecie multum. proszę zwrócić uwagę na zakaładkę z lewej strony na stronie głównej. prowadzi do http://miedzynami.pl/index.php